Vitam curare


Forum Vitam curare Strona Główna -> Praca / Gabinet dyrektora :) -> Szefowa jest jak mama :) , czyli luźnych refleksji kilka
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Szefowa jest jak mama :) , czyli luźnych refleksji kilka
PostWysłany: Śro 17:03, 12 Sie 2009
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





a przynajmniej, czy dobrze to, czy źle, tak bywa. Stąd wiele radości... Stąd też wiele kłopotów - bo mama, która nie przejmuje się dziećmi, nie jest mamą.

Największe wyzwanie dyrektorowania (zagubionego pomiędzy stosami papirów, zmieniającymi się ciągle przepisami i próbami takiego poradzenia sobie z ekonomią, żeby było z czego wszystkim zapłacić) to CZŁOWIEK. Dla mnie dwie grupy ludzi: uczniowie i pracownicy.

Uczniowie, wiadomo. Jak dzieci. W trudnym świecie, który niczego dobrego sam z siebie nie nauczy, często z perypetiami rodzinnymi, bez jakiegokolwiek kręgosłupa, zagubieni, pogubieni, bezradni. A pracownicy coraz częściej też połamani życiowo, z rodzinnymi perypetiami i w swoich domach rodzinnych, i potem z perypetiami przenoszonymi w dorosłe życie i we własne domy. Takie same biedne dzieci, tyle że duże.

Trudną lekcją w tym wszystkim jest dla mnie znajdowanie swojego miejsca. Miejsca dyrektora, nie kumpla, mamy, nie koleżanki... niestety. Są chwile, kiedy koleżeństwo boleśnie się kończy, a zaczyna się twarda samotność. Ale też odnajdywanie się w miejscu mamy, a nie Pana Boga. Pokorne uznawanie, że większość życiowych spraw innych ludzi ode mnie nie zależy, czy to będzie zmaganie pierwszoklasistki gimnazjum z alkoholizmem ojca, czy problemy finansowe zaplątanej w kredyty pani od, powiedzmy, PO.

Pomagać ile mogę. Wspierać ile mogę. Rozmawiać ile mogę. Kochać więcej niż mogę Smile - ale nie stawiać się w miejscu Wszechmogącego Rozwiązywacza Problemów. Bo On kiedyś uznał, że najlepszą drogą jest Krzyż... (i jeśli nawet kiedyś sobie o tym podyskutujemy, to na pewno nie z obecnego wymiaru Razz).

I dopiero z tej pokornej perspektywy słabości modlić się. Za nich wszystkich i za siebie, żeby nigdy nie zachciało mi się udawać, że mocy nie potrzeba, by się w słabości doskonaliła.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adancia dnia Śro 17:05, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Szefowa jest jak mama :) , czyli luźnych refleksji kilka
Forum Vitam curare Strona Główna -> Gabinet dyrektora :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin