Vitam curare


Forum Vitam curare Strona Główna -> Słowo -> Na niedzielę Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 20:00, 15 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





1. Czemu do końca świata? "Do końca świata" to jest dla świata, - a dla poszczególnych ludzi to dopóki nie umrą.

2. No to jeszcze skojarzenie - św. Teresa Wielka pisała że nie rozumie po co ktoś chciałby życ za tych czasów i spotkac Go w ludzkiej postaci, skoro jest Eucharystia. Która jest bardziej bliskim spotkaniem niż byłoby to, w chronosie. Może oni właśnie tak to odbierali?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:02, 15 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





1. To na logikę trzeba by było chcieć jak najkrócej żyć.

2. No ale to może rozumieć Teresa Wielka, a nie apostołowie czterdzieści dni od zmartwychwstania...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:17, 15 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





1. No, ja chcę. I nie tylko ja. Zakładam, że dużo ludzi chce - i niekoniecznie to są ludzie bardzo nieszczęśni.

2. Nie wiem - ale może oni więcej rozumieli niż nam się wydaje... A może to wszystko po prostu radośc że zmartwychwstał, której już nic stłumic nie może...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:18, 15 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





1. No a to nie jest czasem grzech?

2. To ja im zazdroszczę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:24, 15 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





Grzechem jest coś robic w tym kierunku - by skrócic życie, znaczy. Sama w sobie emocja chcenia lub niechcenia nie jest grzechem - jak każda inna emocja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:29, 15 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





Nie odróżniam emocji od dążeń, myśli i paru innych rzeczy. Sad Szkoda. Dla mnie "chcę" to nie jest emocja. Swoją drogą to chyba tragiczne, bardzo czegoś chcieć i nie móc (pod grzechem) nic zrobić w tym kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 20:51, 15 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





No ale - czy dla chrześcijanina nie jest normalnie chcec życ jak najkrótszej? To nawet ap. Paweł pisał - że sam nie wie czego mu bardziej się chce - umrzec by byc z Chrystusem, czy życ by byc z ludźmi którym to się przyda. I tak, życie chrześcijanina jest tragiczne "by default".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:02, 15 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





Nie wiem. Znowu myślę o tym w kategoriach "przedsoborowych" i "posoborowych" i gubię się.

Strasznie jest być chrześcijaninem. Gdybym się miała na to decydować świadomie, wcale nie jestem pewna, czy bym w to weszła. I chyba cię podziwiam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:10, 15 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





Mnie nie ma co podziwiac, bo gdy wchodziłam nie miałam dośc wyraźnego pojęcia w co wchodzę. Było po prostu straszne pragnienie bycia w Kościele, które w ostatnie miesiące przed Chrztem zdefiniowało się jak straszne pragnienie Eucharystii. Obawiam się że żadnej logiki, rozważań i świadomych wyborów tam nie było Smile

Ten wpis można wyrzucic, jeśli tutaj już za floodowo się zrobiło Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:12, 15 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





łetam, fladowo. To MOJE forum i mogę fladować jeśli chcę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:51, 22 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





Zesłanie Ducha Świętego: Dz 2, 1-11; Ps 104, 1. 24. 29-31. 34; 1 Kor 12, 3b-7. 12-13; J 20, 19-23

Wiem, że się czepiam, ale muszę.
1. Pierwsze zesłanie Ducha Świętego było w dniu zmartwychwstania, na uczniów w Wieczerniku. Drugie w Pięćdziesiątnicę, tamże, na uczniów i kilka kobiet. Kolejne to już mniej czy bardziej spektakularne "bierzmowania" przez ręce apostołów, najczęściej na terenach misyjnych. Tak?

No dobrze - to wtedy albo zakładamy, że w Wieczerniku zmieścili się wszyscy Jego uczniowie (dzikie tłumy?), albo że część uczniów, tych pochodzenia żydowskiego (śmiem twierdzić że głównie płci żeńskiej), którzy się ewentualnie w Wieczerniku nie zmieścili, nie otrzymała Ducha Świętego?

Wiem, że się czepiam.

2. Wiem, że nie muszę nic wiedzieć czy niczego doświadczać, bo moje bierzmowanie "zadziałało" Razz - no ale chyba działania Ducha Świętego to raczej należy doświadczać, bo ono, u licha, po to jest? No więc czy to nie jest w jakiś sposób przeciwstawne?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adancia dnia Sob 21:52, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:29, 23 Maj 2010
Hyalma
Ukiszony
 
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moskwa
Płeć: Kobieta





Ja chyba doświadczam działania Ducha Św. w tych okolicznościach i wydarzeniach mojego życia które ode mnie nie zależą. Gdy sama coś podejmuję/decyduję, to doświadczam raczej własnego głupstwa.

Edit: P.S. ale mam wrażenie że nie wszystkie moje pragnienia ode mnie zależą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hyalma dnia Nie 9:34, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:50, 23 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





Dziś na kazaniu nie mój proboszcz :kwiatuszek: zwrócił uwagę, że po tym pierwszym zesłaniu Ducha Świętego na pozór nic się nie działo. Nic widocznego, spektakularnego, żadnych widocznych konsekwencji. Czyli czasem i tak może być?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:16, 29 Maj 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





Trójcy Przenajświętszej, Prz 8, 22-31; Ps 8, 4-9; Rz 5, 1-5; Ap 1, 8; J 16, 12-15

Nie wiem, czy da się cokolwiek skomentować w ogóle, a może - jak zwykle - komentarz przyjdzie mi jutro? Jedyna chyba mądra myśl z tej chwili: gdy Jezus mówi, że wiele ma do powiedzenia, ale teraz jeszcze nie możemy znieść - czy nie ma na myśli m. in. Tajemnicy Trójcy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:18, 05 Cze 2010
Adancia
Administrator
 
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dokąd.
Płeć: Kobieta





w Polsce 10 zwykła C: 1 Krl 17,17-24; Ps 30,2-6b.11-12a.13b; Ga 1,11-19; Łk 7,11-17

1. To, że Jezus jest Panem życia (i śmierci), jest tak oczywiste, że roztkliwiać się nie zamierzam.

2. Za to intryguje mnie rzecz inna: dlaczego Ten, który rozczula się i lituje nad śmiercią i bólem, dopuścił śmierć i ból? Pytanie także w kontekście kolejnej fali powodzi. W kontekście każdego ludzkiego cierpienia. Bo to ciągle to samo pytanie.

No, dobra: jest Misterium Krzyża i nasze w Nim uczestnictwo. I wszystko jasne. Ale czy bywa, że Bóg "zmienia zdanie"? Daje krzyż, ale czasami potem lituje się i "odpuszcza"?

3. Mądrzy komentatorzy mi piszą, że przyklejone ni z gruszki ni z pietruszki drugie czytanie jest opowieścią o kolejnym wskrzeszeniu, tylko że duchowym. Hmmmm.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Na niedzielę
Forum Vitam curare Strona Główna -> Słowo
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 8 z 14  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin